NIEDZIELA 12.09.2010 godz.19.00 sparing COM COM ZONE

DZIKU

Witam.Niestety parę smutnych słów.O ile pozytywem jest że frekwencja na treningach środowych i niedzielnych jest już lepsza to paradoksalnie wprowadziło to niezrozumiały albo i zrozumiały(zależy co autor ma na myśli)chaos w grze.Wyglądamy jak przypadkowa zbieranina która przyszła se pokopać piłkę...Nieład,niechlujstwo podań,brak zaangażowania,o kondycji już nie wspomnę-dramat...Uderzę się w piersi i przyznam się że jak to widzę to jasny chuj mnie strzela i wychodzi ze mnie reszta pary która przeobraża się w zniechęcenie i apatię...Ale przemyślałem to na spokoju i koniec z tym...Nawet gdy będziecie pierdolić dziecinne piłki ja będę dwoił się i troił i zastawię bramkę jak gladiator...DO BOJU!!!Wiadomo było że po tak długiej rozłące z piłką i grą wracający gracze jak Dawid czy Hubert lub inni niesystematycznie chodzący na treningi będą mieli kłopoty ze zgraniem.Ostatnio w prawie pełnym składzie-Tolek,Carlito,Joshi,Kuba,Dominik,Kuba,Bartes,Ja,i nowy-Marcin prezentowaliśmy się FATALNIE!!!!Momenty były jak w marnym pornosie i to wszystko.Z taką grą utrzymanie wisi na włosku!!!Bez indywidualnego wytykania całość-fatalnie!!!Żeby to naprawić potrzeba zaangażowania wszystkich oraz ciężkiej pracy.Po nieudanej fuzji z SMP potrzebujemy wzmocnień.Pomysł z zapraszaniem nowych grajków jest dobry ,trzeba szukać wzmocnień.Po dwóch sparingach ciężko jednoznacznie ocenić NOWEGO MARCINA ale uważam że jest średni co w naszej sytuacji niestety dla NAS nie wystarczy.Potrzebujemy zajebistago gracza który będzie NAJLEPSZY z NAS co jednocześnie ustanowi jasne i klarowne wzmocnienie całej drużyny.A wydaje się że Marcim nie czuje TEAM SPIRIT.Rozmawialiśmy też po ostatnim sparingu o ewentualnej taktyce czwórek które będą występowały na boisku i myślę że padły bardzo trafne spostrzeżenia i uwagi.Nie mamy wyrównanego składu,(CHODZI MI O PREDYSPOZYCJE PIŁKARSKIE a nie -NEGATYWNE)Po prostu jedni lepiej czują się w defensywie inni w ofensywie.Wmieszanie ofensywnych do defensywy i odwrotnie powoduje zamieszanie i chaos.Rozpoczynamy mecze czwórką typowo ofensywną np.TOLEK,CARLITO,JOSHI,BARTES to późniejsze zmiany doprowadzają do tego iż broniący latają po ataku bezproduktywnie a mogliby robić dobrą i swoją robotę w obronie dając odpocząć tym którzy mają strzelać bramki.Oczywiście można powiedzieć że trzeba bronić całą drużyną i wspomagać atak wyprowadzając go z obrony>Jasne ale tak robią poukładane drużyny z wypracowanym własnym stylem a my jeszcze się tego uczymy i powinniśmy grać na boisku w miejscu tam gdzie czujemy się najlepiej i najpewniej z czasem dokładając i rozszerzając paletę zagrań taktyczno-technicznych...Pozostało niewiele czasu do rozpoczęcia ligi i proponuję aby każdy postawił sobie ambitny cel poprawy swojej postawy i gry dla dobra drużyny!!!Z piłkarskim pozdrowieniem DZIKU

Carlito

Ewidętnie nasza drużyna znajduje się na ,, zakręcie '' i to od nas zalerzy w kturom strone ,, skręcimy '' . Musimy się głęboko zastanowić jak można to zmienć żeby nasza gra lepiej wyglondała bo ostatnie 2 sparingi w naszym wykonaniu były fatalne . Zgadzam się z tym co pisał Dziku i równierz uwarzam żę jak jusz szukamy nowego zawodnika to musi być to ewidentne wzmocnienie a nie zapchaj dziura bo to nic niedaje . Musimy się wziąść w garść i dać z siebie 200% a reszta sam przyjdzie

Jutro jestem , niestety Tolek niedotrze na sparing bo jest w Czechach i kopci tam squna tak że dym mu uszami wychodzi i dostaje jusz halucynacji a pozatym jest łajzą

joshi

było dobrze, zarówno w obronie jak i ataku zagraliśmy o niebo lepiej niż ostatnio.
Nowy gra coraz lepiej, moim zdaniem na sparingi powinien chodzić, ale na ligę już nie, chyba że wypadnie nam ktoś ze składu.
Rozmawiałem z Kamilem, chętnie nam pomoże, ale prosi o minimum 1-2 sparingi przed meczami bo długo nie grał.

DZIKU

Witam.Wczoraj zagraliśmy optymalnym składem!!Takim jaki życzę sobie na lidze.TOLEK,CARLITO,JOSHI,DAWID,BARTES,HUBERT,DOMINIK,MARCIN(nowy)....Moim zdaniem na duży plus..Okazuje się że jak się weźżmiemy w garść to nawet coś wychodzi.Połączona ekipa WALKOWERA i VAMOS niejednokrotnie nie miała nic do powiedzenia a nasze ataki rozmontowywały ich niemiłosiernie...Skończyło się chyba 13:11 dla NAS ale prowadziliśmy kilka razy 4-5 bramkami i przy większej koncentracji mogło być lepiej.Lepiej w ataku bo w obronie jest jeszcze dużo do poprawy.Jednak wczorajszy poziom "gierki" pokazał że potencjał jest i to w NASZYCH nogach a czasami głowach leży to jak się prezentujemy na boisku.Wierzę że podejdziemy poważnie do całości zagadnienia.Zresztą nie muszę nikomu przypominać jakie humory,żarty i ogólne fajna atmosfera towarzyszy po dobrych występach.Wszyscy to wiemy!!DZIĘKI za wczoraj

ps.(szkoda że mi nie weszła ta bramka z daleka)-HEHEHEHEHEH